Dary i zabawa w podchody? Dlaczego nie?
„Zabawa to jedna z tych form działalności człowieka, występująca we wszystkich okresach jego życia, w której - angażując się z całą pasją - pragnie znaleźć okazję do rekreacji i wypoczynku, odprężenia psychicznego i fizycznego, przyjemności i rozrywki, radości, ciepła i uśmiechu oraz zapomnienia o codziennych troskach i kłopotach” R.Trześniowski.
W czasach kiedy dzieci mają zapewnione dużo więcej atrakcji niż moje pokolenie, bardzo trudne jest zorganizowanie dzieciom czasu w sposób dla nich atrakcyjny. Dzięki łatwemu dostępowi do parków rozrywki, gier komputerowych, placów zabaw, trampolin, zabaw z animatorami, itp... na rodziców i nauczycieli czeka nie lada wyzwanie. Pewnie nie jeden rodzic usłyszał od swojego dziecka: „Mamo/Tato nudzi mi się.”
Stanęłam przed dylematem: Co zrobić, jak sprawić, aby moi uczniowie mieli zapewnioną rozrywkę i miłe wspomnienia związane ze szkołą? Zadałam sobie pytanie co ukrywa się pod pojęciem: atrakcyjnie? Doszłam do wniosku, iż w moim odczuciu (jako nauczyciela) słowo to oznacza uśmiech na twarzach dzieci, zainteresowanie zajęciem, a przy tym (bo jednak jestem nauczycielem) wplecenie aspektu dydaktycznego i wychowawczego.
Moim finalnym pomysłem było zorganizowanie „Nocowania” w szkole. Radości nie było końca kiedy podzieliłam się tym pomysłem z uczniami. Oczywiście w pierwszej kolejności zapytałam rodziców czy wrażają na to zgodę, a że padły nawet propozycje weekendowego nocowania, wiedziałam, że mam zielone światło!
Zorganizowałam „Nocowanie” pod koniec maja. Wspólnie z dziećmi zaplanowaliśmy dyskotekę, nocne oglądanie bajek oraz ustaliliśmy co będzie na kolację. Poza atrakcjami zaplanowanymi razem z uczniami, chciałam wpleść aspekt, o którym pisałam wyżej: dydaktyczno-wychowawczy, a zarazem zabawowy.
W realizacji tego pomysłu bardzo pomogły mi freblowskie dary. Postanowiłam zorganizować zabawę, która miała w sobie elementy zabawy w „podchody”, jak i elementy popularnej zabawy „escape room”. Szkoła Podstawowa im. Leonida Teligi w Myśliborzu jest bardzo duża jeśli chodzi o powierzchnię. Mamy jasno wyznaczone części: jedna to oddziały 1-3, a druga to 4-8. Dlatego też, zabawa na teranie szkoły zwierająca możliwość przebywania w miejscach znajdujących się na obszarze starszych klas, spotkała się z dużym entuzjazmem moich uczniów.
Moja propozycja zabawy miała na celu rozwijanie u dzieci logicznego myślenia poprzez rozwiązywanie zagadek ułożonych z darów oraz umiejętności współpracy w grupie. Poniższy opis i zdjęcia przedstawia cały jej przebieg.
Jak już wspomniałam wyżej zamiast słownych zagadek, dotyczących charakterystycznych miejsc w szkole, ułożyłam obrazki z Darów, które te miejsca przedstawiały. Były to między innymi: biblioteka, sala informatyczna, salka zabaw, korytarz ze stołami do ping-ponga. Następnie zrobiłam zdjęcia temu co ułożyłam i wydrukowałam je z oznaczeniami na odwrocie od 1 do 3.
W dniu „Nocowania” podzieliłam dzieci drogą losowania na trzy.
Wyjaśniłam, na czym polega zadanie i co jest efektem finalnym - czerwona kartka, której znaczenie wyjaśnię na końcu wszystkim grupom.
Zaznaczyłam również, aby pracować w tajemnicy i nie ułatwiać, a nawet można wprowadzić przeciwną grupę w błąd. Każda grupa miała odwiedzić te same miejsca, ale w innej kolejności. Rozszyfrowanie jednej zagadki prowadziło do miejsca, w którym jest ukryta kolejna.
Po wypowiedzeniu magicznego słowa START wszystkie trzy grupy wystartowały z klasy, która była miejscem początkowym.
Przykład jak poruszała się jedna z grup:
1. START – klasa, gdzie była wskazówka (zdjęcie pomieszczenia ułożonego z Darów) do korytarza z ping- pongiem.
2. Korytarz z ping-pongiem - wskazówka prowadziła do salki zabaw.
3. Salka zabaw - wskazówka prowadziła do Biblioteki.
4. Biblioteka - wskazówka prowadziła do Sali Informatycznej.
5. Sala Informatyczna- wskazówka prowadziła z powrotem do korytarza z ping- pongiem, gdzie czekała czerwona kartka.
Dwie pozostałe grupy robiły to samo tylko w zmienionej kolejności.
Dzieci miały dużo myślenia, zabawy, ruchu, a przede wszystkim uśmiechu na twarzach. A czerwona kartka? Wbrew zasadom piłki nożnej oznaczała coś pozytywnego :) Grupa, która pierwsza do niej dotarła, miała pierwszeństwo w wyborze tytułu bajki na wieczorny seans!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz