10 NOWYCH TWARZY FREBLOWSKICH STELAŻY
22 stycznia 2024
Niezbędne domowe ćwiczenia rozwojowe!
12 stycznia 2024
Place zabaw pustoszeją, górki idealne do zjeżdżania sankami – również, trzepaków już prawie nie ma, a architektura krajobrazu na nowych osiedlach sprowadza się często do zasadzenia wątłych drzewek, na które nie ma opcji, by dziecko mogło się wspiąć.
A szkoda. Deficyt ruchu i deficyt natury sprawiają, że zamiast placów zabaw – to gabinety terapeutyczne stają się pełne dzieci. Prześcigamy się (i nauczyciele, i rodzice) w zakupywaniu coraz to nowych pomocy, zabawek tzw. edukacyjnych…
Ostatnio rozmawiałam z pewną mamą pięciolatka, który nie radzi sobie z czynnościami samoobsługowymi (skarpety, kurtka – zapomnij), boi się skoczyć z krzesełka (kiedy inni z dziką rozkoszą gramolą się na stół, bo wyżej), nożyczki, pędzel – abstrakcja… Mama widzi tę nieporadność, ale mówi, że dom zapełnia się coraz to nowymi stempelkami, naklejkami, pachnącymi masami plastycznymi, kolorowymi karteczkami i tasiemkami do wycinania i nic! No i właśnie zarówno z troski o dziecko, jak i o budżet wróćmy do źródeł, do naszych domowych zasobów, do naturalnych okazji stymulujących rozwój motoryki naszych szkrabów. Co zaproponujemy Rodzicom?
KUCHNIA – odkręcanie i zakręcanie butelek, pojemników, pudełek; wsypywanie ryżu/kaszy do miski/garnka; wsypywanie soli/pieprzu/cukru do solniczki/pieprzniczki/cukiernicy; obieranie i krojenie miękkich warzyw i owoców; wyciąganie z szafek potrzebnych produktów (tak – niech dziecko pod kontrolą dorosłego wejdzie na krzesło, otworzy szafkę, wyjmie, co trzeba i zejdzie); przy okazji zmywania naczyń dziecko może pomagać w wycieraniu – to zajęcie będzie bardzo rozwijało sprawność ręki;
ŁAZIENKA – wkładanie prania do pralki (i upychanie – niech się zmieści jeszcze więcej); wyciąganie i wieszanie prania na sznurku – przypinanie klamerkami; składanie prania, przewracanie ubrań na dobrą stronę; zmydlanie mydła w kostce (oczywiście mydło należy pokroić na mniejsze kosteczki i zabawa trwa, aż do momentu, gdy mydło całkowicie „zniknie” 😊); wlewanie płynu do płukania, czy do prania do pojemnika z miarką – to poćwiczy i ręce i koncentrację uwagi – żeby nie przelać (to taki element dziecięcej matematyki);
SALON/POKÓJ DZIECKA – zawsze się przyda jakieś przemeblowanie, zatem – niech dziecko poprzesuwa, poprzestawia jakieś cięższe przedmioty – krzesła, pudełka, poprzenosi książki – tak, żeby czuło ich ciężar; domowe tory przeszkód to też super sprawa – wejście na łóżko, z łóżka na krzesło, potem skok i czołganie się pod stołem, następnie turlanie się z poduszką trzymaną oburącz nad głową – to tylko przykład, ogranicza nas tylko wyobraźnia (no i przestrzeń i umeblowanie 😊); bardzo ważne są też szerokie ruchy rąk, zatem rozkładanie obrusa na stole będzie idealną czynnością – dla urozmaicenia możemy dać kilka obrusów – niech dziecko je rozłoży i oceni, który wygląda najlepiej;
SYPIALNIA (LUB POKÓJ DZIECKA/PRZEDPOKÓJ) – tutaj mamy pole do manewru w zakresie samoobsługi – ubieranie się – dla zachęty i motywacji możemy zrobić tygodniową tabelkę i mierzyć stoperem czas, jaki zajmuje dziecku ubranie się – wtedy ono samo śledzi swoje postępy (a za przyspieszenie tempa jakaś mała nagroda – np. wspólne wyjście gdzieś). Oczywiście stawiamy też na jakość – chodzi o to, by było dokładnie; kolejną zbawienną dla rozwoju dziecka zabawą będzie przygoda z poszewkami na poduszki – nasze przedszkolaki (nie mówiąc już o starszych dzieciach) dadzą sobie z tym radę – troszkę się posiłują, żeby poduszka weszła do poszewki, troszkę pogimnastykują palce – żeby zapiąć zamek lub guziki – i gotowe! Podobnie jak z obrusami – dajmy dziecku wybór, na jakiej poszeweczce chce spać w tym tygodniu 😉
ZAKUPY – nie pozbawiajmy dziecka możliwości udziału w tej pełnej wrażeń eskapadzie 😊 ściąganie produktów z półek, nawet tych wyższych – niech wspina się na palce, niech się wyciągnie, i nawet tych cięższych produktów – niech poczuje masę!; dział z warzywami i owocami – ćwiczenia doskonałe – urywanie woreczków, otwieranie ich i wkładanie owoców/warzyw – ruchy precyzyjne będą perfekcyjne!; pakowanie zakupów do siatki i oczywiście – na miarę możliwości dziecka – niesienie tych siatek – tutaj całe ciało ćwiczy; wyciąganie drobnych monet z portfela – udajcie, że nie możecie, albo karty płatniczej z przegródki portfela – to naprawdę niełatwe dla tych małych rączek, a bardzo potrzebne; przy kasie samoobsługowej niech dziecko wykłada produkty z koszyka, jeśli może – niech szuka kodu kreskowego i skanuje – to dodatkowo ćwiczenia spostrzegawczości; po rozpakowaniu zakupów w domu doskonałą rozrywką będzie zgniatanie i wyrzucanie niepotrzebnych opakowań do kosza – przy okazji popracujemy nad napięciem mięśniowym 😊
Kochani, powyższe propozycje to tylko ułamek tego, co możemy zaoferować dzieciom korzystając z codziennych sytuacji i domowych zasobów. Niech to będą dla naszych przedszkolaków, czy młodszych uczniów wyjątkowe zadania, misje, które będą kończyły się coraz większymi sukcesami rozwojowymi.
Wracając do początku artykułu – stemple stemplami, naklejki i wycinanki też super, ale jako ewentualny dodatek, praca dla chętnych, a powyższe propozycje – obowiązkowo! Przedstawiając dziecku takie zajęcia jako wyróżnienie, docenienie, wyraz naszego zaufania do niego, wspominając przy okazji, że bez niego absolutnie nie damy rady i nie zdążymy i jego pomoc jest tu nieodzowna, wyświadczamy przysługę i sobie i jemu 😊
I jeszcze na koniec, na zachętę… Wiecie, po co to wszystko powyżej? Bez opanowania takich umiejętności, nasze pociechy nie będą potrafiły w sposób naturalny i prawidłowy trzymać kredek, ołówków, a co za tym idzie – będą miały problem z grafomotoryką, czyli szlaczkami, literami itp. Dodam też, że im dziecko bardziej samodzielne, tym bardziej pewne siebie, a im pewniejsze siebie, tym wyższa jego pozycja w grupie, także jest związek między wkładaniem skarpetek, a rozwojem społecznym! Tak, tak kochani… Chcemy, żeby dzieci kolorowały, rysowały, pisały, czytały, zdobywały sukcesy? To do dzieła 😊 Przekazujcie te pomysły nauczycielom, rodzicom, ślijcie je w eter i udostępniajcie, bo okazuje się, że każdy może zorganizować domowy ośrodek rozwojowo – zabawowy! 😊
TWAL czyli sztuka myślenia linią
17 grudnia 2023
Wielka akcja - świąteczna inspiracja!
16 grudnia 2023
Dzisiaj chcemy podzielić się świątecznymi pomysłami na różne zabawy z dziećmi. Do wyboru, do koloru :) Być może znajdziesz tutaj aktywność, której jeszcze nie robiłaś ze swoimi przedszkolakami? Czego spróbujecie? Co wam się najbardziej podoba? Zobaczcie jak bawiliśmy się my! :)
Pomysłami podzieliły się z nami Adrianna Polak,
Ewelina Ścibak oraz Aleksandra Sipta.
Dziękujemy!
🎄 🎄 🎄
Niech po prostu się bawią - czyli jak ukierunkować swobodną zabawę dzieci w ogrodzie przedszkolnym
21 listopada 2023
W otoczeniu mojego przedszkola jest wiele miejsc ciekawych pod względem przyrodniczym: parki, rzeka, skwery. Można zorganizować wycieczkę czy chociażby tylko krótki spacer, który daje przedszkolakom możliwość kontaktu z przyrodą.
Jednym z atutów mojej placówki jest duży ogród, na którym znajduje się plac zabaw, ogród warzywny i kwiatowy. Rośnie tutaj także dużo drzew, więc można pokusić się o stwierdzenie, że posiadamy własny „przedszkolny park”. W naszym ogrodzie spędzamy dużo czasu, bawiąc się i ucząc.
Wraz z moimi koleżankami zorganizowałyśmy na placu wiele miejsc sprzyjających rozwojowi dzieci, tak aby ich swobodna zabawa przy okazji kształtowała ważne umiejętności i kompetencje.
Przez cały rok możemy obserwować zmiany zachodzące w przyrodzie. Jesienią zbieramy spadające liście, tworzymy z nich bukiety, prace plastyczne, lubimy usypywać z liści kopce albo po prostu wsłuchiwać się w ich szelest podczas brodzenia niczym w złocistym morzu. O tak, takie zabawy dostarczają nam ogromną ilość sensorycznych doznań.
CZYTANIE TO WAŻNE ZADANIE! PRZYGODY KROPELKI, CZYLI O TYM JAK WAŻNE JEST CZYTANIE DZIECIOM
8 listopada 2023
Codzienność przedszkolną cechuje rytm. Każda grupa ma swój unikalny rytm, wyznaczony przez pory posiłków, zajęć dydaktycznych, zabaw swobodnych czy spędzania czasu na świeżym powietrzu. Choć dni mogą się od siebie różnić pod względem aktywności, to istnieją pewne „stałe punkty programu”, które są nieodzowną częścią dnia codziennego każdego przedszkolaka. Jedną z nich jest czas na czytanie bajki.
Niekiedy stosujemy opowiadania, fragmenty książek czy wiersze, aby wprowadzić dzieci do tematu zajęć. Wykorzystujemy wtedy dydaktyczne funkcje literatury. Dzięki wypowiadaniu się na temat tekstu dzieci wzbogacają słownictwo, poszerzają horyzonty i usprawniają pamięć.
Czytanie wpiera rozwój dziecka na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim stymuluje rozwój mózgu. Słuchanie opowiadań we wczesnym okresie dzieciństwa, zanim jeszcze pojawi się mowa, pozwala na rozbudowywanie słownika biernego. Tym samym zwiększa się umiejętność rozumienia mowy i dziecko lepiej przyswaja wiedzę o języku.
Okres przedszkolny to czas niezmiernie istotny dla rozwoju mowy, myślenia i pamięci dziecka. To czas bardzo dynamicznych zmian, postępu i wzrostu kompetencji poznawczych.
Na tym etapie czytanie daje dziecku wiedzę o sobie i otaczającym je świecie.
Pomaga poznać i nazywać emocje. Dzięki utożsamianiu się z bohaterami książek dziecko uczy się strategii radzenia sobie w sytuacjach trudnych. W tym miejscu nie wolno zapomnieć o bajkach terapeutycznych i ich ogromnej roli w wychowaniu małego człowieka, które zaopatrują go w zasoby wiedzy, umiejętności i cech psychicznych ułatwiających radzenie sobie w okolicznościach stresujących.
Dzięki codziennemu czytaniu dzieciom rozbudzamy ich kreatywność, ciekawość poznawczą i wyobraźnię. Często na podstawie usłyszanych historii dzieci tworzą wspaniałe fabuły zabaw. Opowieści motywują ich do tworzenia ilustracji, rysunków, konstrukcji. Dają niesamowite pole do szeroko pojętego tworzenia.
Słuchanie tekstu czytanego przez rodziców lub przez nauczycielki wdraża do dostrzegania relacji przyczynowo-skutkowych. Dzieci zainteresowane tekstem zadają mnóstwo pytań, komentują, łączą ze sobą zdarzenia, układając je w kolejności chronologicznej. To z kolei prowadzi do rozwijania myślenia logicznego.
Korzyści płynących z czytania dzieciom można by wymieniać w nieskończoność. Czytanie wpływa na wszystkie sfery rozwoju małego człowieka. My, nauczycielki, dobrze wiemy jak wykorzystywać literaturę w codziennych aktywnościach, by osiągnąć zaplanowane cele i zoptymalizować proces kształcenia i wychowania.
Rynek wydawniczy książek dla dzieci w wieku przedszkolnym przeżywa obecnie swój renesans. Do księgarni przyciągają nas coraz to wspanialsze wydania, które zawierają piękne ilustracje. Obrazki w książkach dla dzieci odgrywają niemałą rolę. Uzupełniają one treść zawartą w tekście, ułatwiają percepcję i potęgują przeżycia związane z opowiadaną historią.
Spędzanie czasu z książką z dzieckiem w warunkach domowych przez rodziców, a w grupie przedszkolnej z oczywistych względów różnią się od siebie. Nie jest łatwo czytać historie grupie dzieci i jednocześnie pokazywać im ilustrację bez irytacji i ciągłych komentarzy: „Proszę Pani ja nie widzę!”, „Proszę Pani! Pokaż mi obrazek”. Tutaj przychodzę z pomocą i propozycją. W swojej pracy często sięgam do publikacji „Niewielka księga wielkich bajek” stworzonej przez znane freblanki, która zawiera opowiadanie na każdą okazję.
Zainspirowana opowiadaniem K. Małek pt. "Kropelka” stworzyłam do tego tekstu proste ilustracje z wykorzystaniem darów. Z jednej strony widnieje obrazek, a z drugiej tekst. Dzięki takiemu ułożeniu czytanie dzieciom było dla mnie bardziej komfortowe. Dzieci natomiast skupiły się mocno na ilustracjach i słuchały przygód z dużą uwagą. Przedstawiam Wam zatem moją propozycję zilustrowania opowiadania w nadziei, że będziecie korzystać.
Tutaj można pobrać ilustracje i tekst: KLIK