Dziś zabieramy Was na spotkanie z sympatycznym Krasnalem Ósemką. To kolejna podróż po naszej Krainie Liczb. Dobrej zabawy!
Więcej o Podróży po Krainie Liczb i #zabawachzmatematyką przeczytacie TUTAJ.
Co potrzebne:
Dziś zabieramy Was na spotkanie z sympatycznym Krasnalem Ósemką. To kolejna podróż po naszej Krainie Liczb. Dobrej zabawy!
Więcej o Podróży po Krainie Liczb i #zabawachzmatematyką przeczytacie TUTAJ.
Co potrzebne:
Rytm w naszym życiu odgrywa bardzo ważną rolę.
Towarzyszy nam od samego początku. Już będąc w brzuchu mamy możemy wsłuchiwać
się w rytmiczne bicie jej serca. Rytm i
rytmiczna organizacja otaczającego nas świata – są stale obecne w naszym
życiu. Możemy zauważyć je obserwując codzienne czynności, naprzemienność dnia i
nocy, powtarzalność pór roku, dni
tygodnia, miesięcy. Skrywają się w codziennych czynnościach, w naszych
drobnych rytuałach. Rytmiczna
organizacja świata jest formą uporządkowania całości. Występuje ona również w przypadku
naszych rymowanek.
Rymowanki mają szereg zalet, które sprzyjają rozwojowi naszych dzieci, między innymi:
·
rozwijają
aktywność językową,
·
wzbogacają
słownictwo,
·
wywołują
pozytywne emocje,
·
ćwiczą
i usprawniają pamięć,
·
poszerzają
wiedzę i doświadczenie dziecka,
·
doskonalą
poczucie rytmu,
·
stymulują
do czynnego udziału w zajęciach,
·
rozwijają
umiejętność zapamiętywania,
·
rozwijają
inteligencję językową,
·
wpływają
na pozytywną atmosferę w grupie.
Rymowanka jest tak skonstruowana, aby zachęcić do jej aktywnego odbioru. W naturalny sposób prowokuje i aktywizuje jej słuchaczy. Powoduje, że rodzi się w nas ochota do przewidywania, co zaraz nastąpi, jaki będzie kolejny rytm i prowokuje nas do prób jej dokończenia.
Zabawom z
dziećmi powinny towarzyszyć rytmiczne teksy. Ich łatwo przyswajalna forma w
znacznym stopniu ułatwia maluchom zapamiętywanie nawet bardzo trudnych i
złożonych treści edukacyjnych. Pozytywna atmosfera, jaka wówczas panuje dodatkowo
stymuluje ich rozwój.
Poniżej znajdziecie kilka moich propozycji z różnorodnych obszarów edukacyjnych:
„Pory Roku” Wiosna, lato,
jesień, zima Rytmu tego nie
zatrzymasz. Więc się naucz
mój kolego, Nie jest to
nic trudnego.
|
„Hejże Hej” Hej, że hej, Hej,
że ha! Podróżuje
piłka ta. Kiedy piłkę zatrzymamy, Dwa przysiady
wykonamy.
|
„Fioletowa piłeczka” Fioletowa
piłeczka wyskoczyła z
pudełeczka. Przywitać się
z dziećmi chciała I buziaka im
przesłała. Jeszcze do
nich pomachała I dzień dobry
powiedziała.
|
„Krążąca piłeczka” Krąży czerwona
piłeczka dookoła, Grzeczne
dzieci do zabawy woła. W których
rączkach, nagle stanie Ten
przedszkolak w środku koła Wykona
zadanie.
|
„Jeden, dwa, trzy” Jeden, dwa,
trzy liczę Ja,
liczysz Ty. Cztery, pięć
głośno licz ze mną, Jeśli masz
chęć. Sześć, siedem
wymieniamy I szeroko się
uśmiechamy. Osiem,
dziewięć, dziesięć mówimy I od początku
liczymy.
|
„Czerwona Piłeczka” Czerwona
piłeczka w stonogę się zmieniła I wszystkie
dzieci do zabawy zaprosiła. Chciała
zobaczyć, bo była ciekawa, Czy uda im się
wspólna zabawa. Ustawić się w
rzędzie poleciła, Sama się w
głowę robaczka zmieniła. I polecenia
wydawała: Do przodu dwa
kroki, Złap się pod
boki, Podskocz do
góry, Złap ręką
chmury. Teraz do tyłu
wszyscy idziemy, Nikogo mocno
za plecy nie ciągniemy. Szeroko się
teraz uśmiechamy.
|
„Uśmiech” Pięknie w kole
stoją dzieci, Do nich
właśnie piłka leci. Z rąk do rąk
ją podajemy, Uśmiech tym
wyczarujemy.
|
„Raz, dwa” Raz, dwa, lewa,
prawa, To dopiero
jest zabawa. Piłka z nami
maszeruje, Jak usłyszy
STOP, Zadanie
wykonuje.
|
.
W naszej kolejnej podróży po Krainie Liczb odwiedzimy przemiłą Żabkę Siódemkę. Zapraszamy do zabawy!
Więcej o Podróży po Krainie Liczb i #zabawachzmatematyką przeczytacie TUTAJ.
Co potrzebne:
Przebieg:
1. Teatrzyk z wykorzystaniem drewnianych podkładów i darów.
Świat liczb dzisiaj na nas czeka, (dzieci stoją w kole)podaj rękę bo już czas. (podają sobie ręce)Krok po kroku, na wesoło, (poruszają się po kole)chodź do Trójki, z nami licz.(dzieci siadają w kole)
Froebel był miłośnikiem wszelkich prac ręcznych. Niektóre z nich, takie jak szycie czy wyszywanie, wydają się być nieodpowiednie dla przedszkolaków, zbyt niebezpieczne... Ale czy na pewno tak jest? Może powinniśmy obdarzyć dzieci większym zaufaniem? Zobaczcie jak spotkanie z wyszywaniem przeżyła jedna z naszych czytelniczek i jej przedszkolaki.
Wszystko zaczęło się podczas szkolenia: ,,Przyrodnicze atrakcje – sposoby na przedszkolną edukację” prowadzonego przez Adę Aleksiejew i Annę Turską. To właśnie wtedy dowiedziałam się o istnieniu nauczycielek, miłośniczek mocnych wrażeń, które dają dzieciom igły, szpilki i pozwalają im wyszywać czy dziurkować po śladzie. Osobiście kocham szyć, nieraz przeszyłam sobie palec na maszynie, ale było warto. Pomyślałam, że to szaleństwo! W rękach moich dzieci nawet zatemperowane kredki są niebezpieczne... Plastry do naszej grupowej apteczki powinny być kupowane na metry. Jednak z czasem dojrzałam do tego zadania.
Ogłoszono konkurs, długo zastanawiałam się nad formą pracy i doszłam do wniosku: ,,Raz kozie śmierć, zrobię wyszywanki”. Zaparzyłam sobie melisę przygotowaną dzień wcześniej. Przedstawiłam dzieciom krok po kroku co będziemy robić. Zapoznałam ich z zasadami bezpieczeństwa (chyba po raz pierwszy podczas pracy plastycznej).
Najpierw szpilkami po śladzie robiliśmy dziurki, później wyszywaliśmy za pomocą ,,skromnych” igiełek. Dzieci były tak przejęte, że miałam ciszę na sali jak nigdy wcześniej. W ich spojrzeniach strach mieszał się z fascynacją i zaskoczeniem. Oto nauczycielka dała im coś niebezpiecznego - czy to oznaka zaufania, czy podmieniono im panią?
Koleżanki, które zajrzały, co porabiamy, nie spodziewały się po mnie takiej brawury. ,,Ale plastikowe te szpilki i igły”? Oczywiście, że nie były plastikowe, bo nawet nie wiedziałam, że takie istnieją. ,,Ciekawe, czy Ania i Ada wiedziały?” – pomyślałam.
Minuty płynęły leniwie, aż nagle ciszę i moje rozmyślania przerwał płacz. Nie mogło być inaczej. Jest pierwsza ofiara, pierwszy ranny palec. Dziewczynka, TA dziewczynka! Wybuchła panika. ,,Co, jeśli będę następny?” ,,Ile jeszcze palców ucierpi?” – myślały dzieci. Udało mi się uspokoić tłum z pomocą ,,Śpiącej Królewny” – ona też skaleczyła się w palec. W oczach rannej dziewczynki zobaczyłam zachwyt – ze wszystkich tu obecnych, to właśnie ONA podzieliła los królewny. No, to teraz czekamy na księcia. Może wszystko rozejdzie się po kościach.
Dobrze, że dziewczynka ukłuła się szpilką, bo igły, choć zaokrąglone, to jednak miały z 6 cm … Gdy dzieci je zobaczyły, wiedziały już, że to nie przelewki. Skupione, jak saperzy, siedziały przy swoich wyszywankach. Wszystko robiły zgodnie z poleceniami, wiedziały, że jeden błąd i palec do sklejenia… plastrem. Po skończonej pracy opadły na krzesła zmęczone, niczym chirurg po ciężkiej operacji. I było im wszystko jedno - czy na obiad będzie schabowy, czy fasolka po bretońsku. Za to kartki – pierwsza klasa.
A ja byłam tak przejęta ich pracą, że nawet nie wypiłam tej melisy, chociaż była w moim freblowskim kubku.
Wiktoria Filipiak
Podróż do Krainy Liczb nadal trwa! Dzisiaj odwiedzimy Kurkę Szóstkę. Zapraszamy do wspólnej zabawy!
Więcej o Podróży po Krainie Liczb i #zabawachzmatematyką przeczytacie TUTAJ.
Tutaj można pobrać scenariusz zajęć:
Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia