WIELKANOCNE OBOWIĄZKOWE ZABAWY DOMOWE

25 marca 2024

Zbliżają się Święta Wielkanocne. W ferworze przygotowań nie zapominajmy o codziennych okazjach do wspierania rozwoju naszych pociech, a przede wszystkim o okazjach do budowania więzi, relacji, bliskości poprzez wspólne, radosne aktywności! Poniżej kilka propozycji, z których naprawdę warto skorzystać. Z korzyścią dla wszystkich!



1. Na tropie pisanek – potrzebujecie tylko kilku kolorowych pisanek i do dzieła. Będziemy ćwiczyć orientację w przestrzeni. Schowajcie w domu w różnych miejscach pisanki. Instruujcie dziecko, jak do nich dotrzeć używając – w zależności od wieku dziecka – określeń: prosto, w prawo, w lewo, ewentualnie: do ściany, do okna, wyżej, niżej :) Możecie dodatkowo określać liczbę kroków, np. trzy kroki w przód, dwa kroki w lewo, itp. 


2. Pisanki na plecach, czyli wielkanocne masażyki – usiądź za dzieckiem i rysuj na plecach kształt pisanki, a następnie wzory. Dziecko może odgadywać, jaki wzór kreślimy, np. kreska, kółko, fala, trójkąty, kwiatki itp. Oczywiście zmiana ról masowany- masażysta jest obowiązkowa! :) 

Możecie również wykorzystać wierszyki – masażyki:

Oto koszyczek z pisankami (rysujemy duże półkola na plecach dziecka),

A te pisanki z pięknymi wzorami (kreślimy na plecach owale),

Na jednej kreski (kreślimy mocno kreski), 

na drugiej kółeczka (kreślimy kółka),

Na trzeciej serduszka (kreślimy serduszka), 

na czwartej gwiazdeczka (mocnymi ruchami kreślimy gwiazdkę)

Na piątej kropki (wszystkimi palcami stukamy w plecy dziecka), 

na szóstej taki szlaczek (kreślimy dowolny wzór).

A w tym koszyczku jest też kurczaczek (uderzamy delikatnie piąstką w plecy dziecka).

Chodzi sobie tak pomiędzy pisankami (wędrujemy dwoma palcami po plecach dziecka),

tymi swoimi małymi nóżkami,

i wędruje kurczaczek sobie wkoło,

Pi, pi, pi – woła wesoło! (mówimy „Pi, pi, pi” do uszka dziecka i dwoma palcami delikatnie szczypiemy dziecko w boczki – tak jakby dziubkiem kurczaczka)

Po zakończonym masażyku możecie narysować, wyciąć z papieru i ozdobić szablony pisanek według treści masażyku 😊


***

(wskazana pozycja - dziecko leży na brzuchu; wersja alternatywna – możecie wykorzystać ten masażyk w czasie kąpieli i zamiast piłeczki czy piąstki użyć myjki lub gąbki)


Toczyła się pisanka po Jasiu (tu mówimy imię dziecka) wesoło,

Toczyła się pisanka, toczyła się wkoło (jeździmy piąstką lub piłeczką po plecach dziecka)

A gdy toczyć się przestała,

Tu się chwilę zatrzymała (mocniej dociskamy piątkę lub piłeczkę w wybranym miejscu)

Potem toczyła się to tu, to tam (przesuwamy piąstkę lub piłeczkę po całym ciele dziecka),

Gdzie jest teraz – powiedz sam (dociskamy piąstkę lub piłeczkę na wybranej części ciała, a dziecko ma powiedzieć, gdzie odczuwa teraz nasz dotyk).


3. Śmigus – dyngus kontrolowany – potrzebne będą strzykawki różnej wielkości i miska z wodą. Będziemy ćwiczyć motorykę małą, koordynację wzrokowo – ruchową oraz orientację w schemacie ciała… A przede wszystkim damy mnóstwo radości. Należy najpierw wybrać osobę oblewaną – mamę, tatę lub rodzeństwo :) Dziecko nabiera samodzielnie wody w wybraną strzykawkę i celuje według poleceń np. oblej tacie rękę, oblej mamie szyję, oblej bratu stopę itp. Zmiana ról konieczna! :) 


4. Szykujemy święconkę – tutaj zupełnie na poważnie pozwólcie dziecku na jej przygotowanie. Spośród produktów na stole (dla zmyłki mogą być również takie, które nie są potrzebne) niech dziecko wybiera te wymienione przez nas i wkłada do koszyczka. Oprócz wybierania właściwych będzie tutaj planowało ich rozmieszczenie – tak, żeby było ładnie, żeby się zmieściło, żeby się nic nie pogniotło. Zobaczycie, z jakim skupieniem i namaszczeniem będzie to robione!


5. Zabawy „z jajem”, czyli jajka na wesoło – wielkanocne zabawy bez jajek obejść się nie mogą. Jajko w roli głównej może wystąpić w zabawach na kilka sposobów. Oto one:

- chodzenie z jajkiem na łyżce – jajko kładziemy na kuchennej łyżce (może być ugotowane, żeby ewentualny upadek nie narobił szkód). Zadaniem dziecka może być wtedy: chodzenie według instrukcji dorosłego, wykonywanie różnych ruchów np. kucnij, stań na jednej nodze, podnieś do góry lewą/prawą rękę (w zależności od tego, w której trzymana jest łyżka z jajkiem). 

Możemy również przygotować mały tor przeszkód i tak np. dziecko trzymając jajko na łyżce musi przejść z kuchni do przedpokoju, po drodze – wejść i zejść z krzesełka, ominąć poduszkę, przejść pod stołem, przejść po linii wyznaczonej przez sznurek leżący na podłodze itp. 

Można również zaaranżować wyścigi w poruszaniu się z jakiem na łyżce – rodzic vs dziecko lub dziecko vs rodzeństwo – do zrealizowania również na dworze: w ogródku czy na osiedlowej alejce :)

- turlanie jajek – prosta zabawa polegająca na poturlaniu jajka jak najdalej – rodzic, dziecko, rodzeństwo trzymają jajka w ręku i z wyznaczonego miejsca wypuszczają je z rąk. Wygrywa ten, kogo jajko poturla się najdalej. 

Inną wersją zabawy połączoną z szacowaniem jest opcja, gdzie przed wypuszczeniem jaja z rąk każdy uczestnik przewiduje, jak daleko potoczy się jego jajko, np. na 5 stóp, 6 kroków itp. – ustalcie wspólną jednostkę miary. Tutaj wygrywa ten, kto najlepiej oszacował odległość. Radość i matematyka aż kipi!

- obieranie jajek ze skorupki – to czynność, która starszym przedszkolakom na pewno przypadnie do gustu i będzie nieocenioną dawką stymulacji rozwoju motoryki małej;

- przy okazji gotowania jajek możemy pięknie wprowadzić dzieci w tematykę orientacji w czasie. Jak? Po prostu powiedzmy, ile czasu mają się gotować jajka, np. 5 minut. Ustawiamy wtedy stoper w komórce, bierzemy zegarek analogowy i elektroniczny odmierzamy czas. Dziecko musi pilnować, by nie gotowały się ani za długo, ani za krótko! Zmieniające się na stoperze sekundy, cykająca wskazówka zegarka wprowadzą dziecko w pięciominutowy czasowy flow, zobaczycie :)


W toku świątecznych przygotowań nie zapomnijcie o tym, by optymalnie włączać dzieci w życie rodzinne, przydzielać im zadania, angażować do wykonywania wielu czynności. 


Inspiracje i zachętę znajdziecie również w artykule NIEZBĘDNE DOMOWE ĆWICZENIA ROZWOJOWE! – kliknij, przeczytaj i zastosuj nie tylko „od święta” :)






Czytaj dalej »

10 NOWYCH TWARZY FREBLOWSKICH STELAŻY

22 stycznia 2024

Hej, to ja! Twój freblowski stelaż. Niby taki zwyczajny, a jednak wyjątkowy. Chciałem Ci pokazać, jaki skarb kryje w sobie jedno z pudełek darów… Nieskromnie stwierdzam, że chodzi właśnie o mnie. Mam nadzieję, że znajdzie się w tym artykule jakiś pomysł, który przypadnie Ci do gustu, bo nie ma drugiego takiego, jak ja. Tylko spójrz…


1. KROSNO
Wszystko zaczęło się od krosna… Jedna nauczycielka zastanawiała się nad tym, jak je zrobić, żeby nie wydać milionów monet. I wtedy pojawiłem się ja! Spójrz, jak wspaniale prezentuję się w towarzystwie włóczki i wełny. Wystarczy tylko przywiązać kilka sznurków pionowo i przeplatanka jak znalazł. Oryginalna, handmade. W tym momencie narodził się pomysł, żeby odkryć mnie na nowo. I Ty możesz zostać moim Kolumbem!


2. MAKRAMA
Makrama to nic innego, jak dekoracja ze sznurka. Kto jest do tego stworzony, jeśli nie ja? Spójrz, jak wspaniale komponuję się ze sznurówkami i koralami z Daru 1.1. Makrama nie tylko cieszy oko, ale także relaksuje i wbrew pozorom nie jest trudna. Starsze dzieci poradzą sobie z nią doskonale, a nauczycielom także się przyda chwila dla siebie. Ze sznurków można zrobić naprawdę wiele…


3. SORTER BADAWCZY
Niektórzy nazywają ten wynalazek ,,ziarnołapaczem”. Niby nic, ale w kąciku badawczym zrobi furorę. Można wykorzystać różnego rodzaju ziarna, przesypywać je, projektować ,,trasy” do pokonania, zbadać zależności, itp. (tu idealnie się sprawdzą rurki sensoryczne).


4. TANIEC-POŁAMANIEC
Wykorzystywanie stelaży podczas różnych teatrzyków to nie nowość. Tutaj nieskromnie powiem – rządzę. Ale do ogrodu przedszkolnego rzadko wychodzę. A przecież zabawy na świeżym powietrzu są super! A co by się stało, gdyby to wszystko połączyć…? Jeśli stanę się sceną dla pięknej piłeczkowej baleriny, zostanę wystawiony na podwórko, będziesz mógł zobaczyć, jak balerina porusza się na wietrze, wykonując różne piruety. Do spróbowania!


5. ANIMACJE, CZYLI OBRAZ W RUCHU
Czy wiesz, że potrafię wprawiać w ruch nie tylko bryły? Spróbuj owinąć kawałek materiału wokół moich dwóch słupków, a następnie pokręć nimi w tym samym kierunku. Materiał się przesuwa, a wraz z nim obrazek/tło. Można coś napisać, narysować i sprawdzić jak wędruje. Myślę, że znajdą się tacy, którzy ten pomysł udoskonalą. Może to będziesz Ty?


6. PROGRAMOWANIE NA WYŻSZYM POZIOMIE
Kto nie kocha programowania? Wszystkie, absolutnie wszystkie gry na tym bazują, ale nie tylko. Z programowaniem mamy do czynienia prawie wszędzie. Ze smutkiem stwierdzam, że choć jestem wiernym fanem tej dziedziny, to jakoś nikt mnie jeszcze na okładkę książki nie zaprosił… Wystarczy przykleić do mnie siatkę geometryczną w wersji papierowej i takie cuda można zrobić. To idealne ćwiczenie, które wymaga trochę skupienia, ponieważ operowanie koralikiem zawieszonym na sznurówce to nie lada sztuka.


7. GRAJĄCE SŁOIKI
Jedni grają na kieliszkach, a inni na słoikach. Czy wiesz, że w zależności od stopnia wypełnienia ich wodą, zmienia się barwa dźwięku? Nie są to duże różnice, ale słyszalne. Aby ćwiczenie było ciekawsze, można dodać barwnik spożywczy, by dzieci mogły zobaczyć, ile wody znajduje się w słoikach.


8. FOTOBUDKA
Szukasz pomysłu na zdjęcie i chcesz podkreślić zamiłowanie do pedagogiki freblowskiej? A może po prostu się nudzisz w pracy? To Ci się spodoba! Doskonale się czuję jako celebryta, aparat mnie kocha. Każdy mój profil jest idealny. Mistrz drugiego planu. Kto ma dzieci, ten wie, jak trudno je nakłonić do pozowania tak, aby zdjęcie wyszło, jak należy. Ale myślę, że będziesz wiedział, jaki jest zamysł. Czekam na ciekawe fotki!


9. SZTALUGA
Stelaż może być wykorzystywany do różnych prac plastycznych. Malowanie z innej perspektywy to bardzo ciekawe doświadczenie. Można mnie też z jednej strony okleić taśmą dwustronną, by stworzyć dzieła sztuki z freblowskich darów.


10. SPRYTNE KLAMERKI
Tu już wyższa fizyka doświadczalna. Klamerki należy rozmieścić w taki sposób, by stykały się ze sobą. Dzięki temu kasztany, pompony, czy kulki będą mogły spokojnie wędrować i nie wypadną. Pewnie zaciekawiło Cię to, jak pięknie komponuję się z niebieską planszą przewlekanką? Otóż nie zawsze… na trzy komplety Darów, tylko w jednym plansza nie wypadała. Jest na to jednak sposób – niezawodna taśma dwustronna. Legenda głosi, że tylko wybrane zestawy Darów mają idealnie zgraną planszę ze stelażem. Ich właściciele to tzw. w czepkach urodzeni, zdolni i kreatywni. Ciekawy jestem, jak jest u Was?

Tak, jestem wyjątkowy, odkrywanie zjawisk fizycznych i matematyczne aktywności to kropla w morzu moich talentów. Mam nadzieję, że coś przypadło Ci do gustu i niebawem zyskam sławę jako freblowski celebryta.


Twój Stelaż

oraz






Czytaj dalej »

Niezbędne domowe ćwiczenia rozwojowe!

12 stycznia 2024

Place zabaw pustoszeją, górki idealne do zjeżdżania sankami – również, trzepaków już prawie nie ma, a architektura krajobrazu na nowych osiedlach sprowadza się często do zasadzenia wątłych drzewek, na które nie ma opcji, by dziecko mogło się wspiąć. 

A szkoda. Deficyt ruchu i deficyt natury sprawiają, że zamiast placów zabaw – to gabinety terapeutyczne stają się pełne dzieci. Prześcigamy się (i nauczyciele, i rodzice) w zakupywaniu coraz to nowych pomocy, zabawek tzw. edukacyjnych… 

Ostatnio rozmawiałam z pewną mamą pięciolatka, który nie radzi sobie z czynnościami samoobsługowymi (skarpety, kurtka – zapomnij), boi się skoczyć z krzesełka (kiedy inni z dziką rozkoszą gramolą się na stół, bo wyżej), nożyczki, pędzel – abstrakcja… Mama widzi tę nieporadność, ale mówi, że dom zapełnia się coraz to nowymi stempelkami, naklejkami, pachnącymi masami plastycznymi, kolorowymi karteczkami i tasiemkami do wycinania i nic! No i właśnie zarówno z troski o dziecko, jak i o budżet wróćmy do źródeł, do naszych domowych zasobów, do naturalnych okazji stymulujących rozwój motoryki naszych szkrabów. Co zaproponujemy Rodzicom?

KUCHNIA – odkręcanie i zakręcanie butelek, pojemników, pudełek; wsypywanie ryżu/kaszy do miski/garnka; wsypywanie soli/pieprzu/cukru do solniczki/pieprzniczki/cukiernicy; obieranie i krojenie miękkich warzyw i owoców; wyciąganie z szafek potrzebnych produktów (tak – niech dziecko pod kontrolą dorosłego wejdzie na krzesło, otworzy szafkę, wyjmie, co trzeba i zejdzie); przy okazji zmywania naczyń dziecko może pomagać w wycieraniu – to zajęcie będzie bardzo rozwijało sprawność ręki;

ŁAZIENKA – wkładanie prania do pralki (i upychanie – niech się zmieści jeszcze więcej); wyciąganie i wieszanie prania na sznurku – przypinanie klamerkami; składanie prania, przewracanie ubrań na dobrą stronę; zmydlanie mydła w kostce (oczywiście mydło należy pokroić na mniejsze kosteczki i zabawa trwa, aż do momentu, gdy mydło całkowicie „zniknie” 😊); wlewanie płynu do płukania, czy do prania do pojemnika z miarką – to poćwiczy i ręce i koncentrację uwagi – żeby nie przelać (to taki element dziecięcej matematyki);

SALON/POKÓJ DZIECKA – zawsze się przyda jakieś przemeblowanie, zatem – niech dziecko poprzesuwa, poprzestawia jakieś cięższe przedmioty – krzesła, pudełka, poprzenosi książki – tak, żeby czuło ich ciężar; domowe tory przeszkód to też super sprawa – wejście na łóżko, z łóżka na krzesło, potem skok i czołganie się pod stołem, następnie turlanie się z poduszką trzymaną oburącz nad głową – to tylko przykład, ogranicza nas tylko wyobraźnia (no i przestrzeń i umeblowanie 😊); bardzo ważne są też szerokie ruchy rąk, zatem rozkładanie obrusa na stole będzie idealną czynnością – dla urozmaicenia możemy dać kilka obrusów – niech dziecko je rozłoży i oceni, który wygląda najlepiej;

SYPIALNIA (LUB POKÓJ DZIECKA/PRZEDPOKÓJ) – tutaj mamy pole do manewru w zakresie samoobsługi – ubieranie się – dla zachęty i motywacji możemy zrobić tygodniową tabelkę i mierzyć stoperem czas, jaki zajmuje dziecku ubranie się – wtedy ono samo śledzi swoje postępy (a za przyspieszenie tempa jakaś mała nagroda – np. wspólne wyjście gdzieś). Oczywiście stawiamy też na jakość – chodzi o to, by było dokładnie; kolejną zbawienną dla rozwoju dziecka zabawą będzie przygoda z poszewkami na poduszki – nasze przedszkolaki (nie mówiąc już o starszych dzieciach) dadzą sobie z tym radę – troszkę się posiłują, żeby poduszka weszła do poszewki, troszkę pogimnastykują palce – żeby zapiąć zamek lub guziki – i gotowe! Podobnie jak z obrusami – dajmy dziecku wybór, na jakiej poszeweczce chce spać w tym tygodniu 😉

ZAKUPY – nie pozbawiajmy dziecka możliwości udziału w tej pełnej wrażeń eskapadzie 😊 ściąganie produktów z półek, nawet tych wyższych – niech wspina się na palce, niech się wyciągnie, i nawet tych cięższych produktów – niech poczuje masę!; dział z warzywami i owocami – ćwiczenia doskonałe – urywanie woreczków, otwieranie ich i wkładanie owoców/warzyw – ruchy precyzyjne będą perfekcyjne!; pakowanie zakupów do siatki i oczywiście – na miarę możliwości dziecka – niesienie tych siatek – tutaj całe ciało ćwiczy; wyciąganie drobnych monet z portfela – udajcie, że nie możecie, albo karty płatniczej z przegródki portfela – to naprawdę niełatwe dla tych małych rączek, a bardzo potrzebne; przy kasie samoobsługowej niech dziecko wykłada produkty z koszyka, jeśli może – niech szuka kodu kreskowego i skanuje – to dodatkowo ćwiczenia spostrzegawczości; po rozpakowaniu zakupów w domu doskonałą rozrywką będzie zgniatanie i wyrzucanie niepotrzebnych opakowań do kosza – przy okazji popracujemy nad napięciem mięśniowym 😊


Kochani, powyższe propozycje to tylko ułamek tego, co możemy zaoferować dzieciom korzystając z codziennych sytuacji i domowych zasobów. Niech to będą dla naszych przedszkolaków, czy młodszych uczniów wyjątkowe zadania, misje, które będą kończyły się coraz większymi sukcesami rozwojowymi. 

Wracając do początku artykułu – stemple stemplami, naklejki i wycinanki też super, ale jako ewentualny dodatek, praca dla chętnych, a powyższe propozycje – obowiązkowo! Przedstawiając dziecku takie zajęcia jako wyróżnienie, docenienie, wyraz naszego zaufania do niego, wspominając przy okazji, że bez niego absolutnie nie damy rady i nie zdążymy i jego pomoc jest tu nieodzowna, wyświadczamy przysługę i sobie i jemu 😊


I jeszcze na koniec, na zachętę… Wiecie, po co to wszystko powyżej? Bez opanowania takich umiejętności, nasze pociechy nie będą potrafiły w sposób naturalny i prawidłowy trzymać kredek, ołówków, a co za tym idzie – będą miały problem z grafomotoryką, czyli szlaczkami, literami itp. Dodam też, że im dziecko bardziej samodzielne, tym bardziej pewne siebie, a im pewniejsze siebie, tym wyższa jego pozycja w grupie, także jest związek między wkładaniem skarpetek, a rozwojem społecznym! Tak, tak kochani… Chcemy, żeby dzieci kolorowały, rysowały, pisały, czytały, zdobywały sukcesy? To do dzieła 😊 Przekazujcie te pomysły nauczycielom, rodzicom, ślijcie je w eter i udostępniajcie, bo okazuje się, że każdy może zorganizować domowy ośrodek rozwojowo – zabawowy! 😊






Czytaj dalej »

TWAL czyli sztuka myślenia linią

17 grudnia 2023

TWAL (Thinking with a Line) to fascynująca technika plastyczna, która stanowi połączenie inspiracji z różnych nurtów i filozofii, w tym idei Friedricha Froebla oraz podejścia Reggio Emilia. Choć nie jest to technika bezpośrednio związana z samym Froeblem, to opiera się na jego koncepcjach oraz działaniach freblowskich, wzbogaconych o nowoczesne podejście Cathy Topal.

Warto zauważyć, że TWAL to więcej niż tylko metoda, to sposób myślenia linią, co doskonale wpisuje się w podstawy sztuki, projektowania i procesu twórczego. Mimo że technika ta została stworzona przez Cathy Topal, bazuje na doświadczeniach i założeniach różnych nurtów, tworząc unikalną przestrzeń dla rozwijania kreatywności.

W Polsce TWAL często pozostaje w cieniu, jedynie wspominane, pomimo swojej niezaprzeczalnej wartości. Rzadko znajduje się dla niej miejsce w książkach, czasopismach czy dostępnych online materiałach edukacyjnych. Jednak warto zmienić ten stan rzeczy, gdyż TWAL oferuje dzieciom, począwszy od 3 roku życia, unikalną możliwość wyrażenia się i rozwijania swojego potencjału twórczego.
TWAL wykorzystuje karton do odbijania linii, umożliwiając dzieciom stworzenie konstrukcji, których nie byłyby w stanie narysować odręcznie. Proces malowania linią staje się inspiracją do tworzenia nowych, fascynujących kompozycji, rozwijając jednocześnie wyobraźnię i zdolności artystyczne najmłodszych. Czas zapewnić TWAL zasłużone miejsce w polskiej edukacji i przestrzeni twórczej dzieci! 

Jaka jest rola nauczyciela w procesie edukacyjnym? W rzeczywistości to dużo więcej niż tylko przekazywanie wiedzy. Nauczyciel pełni funkcję przewodnika, ale również inspiratora, którego zadaniem jest wywołanie entuzjazmu wśród uczniów.

Nauczyciel powinien cechować się umiejętnością skutecznego demonstrowania, zwłaszcza w kontekście linii i form w sztuce. Wyraziste pokazywanie poszczególnych linii poprzez gesty i narzędzia nie tylko ma na celu przekazanie konkretnych informacji, ale przede wszystkim ma stymulować dzieci do aktywności oraz odkrywania fascynującego świata linii.

Warto podkreślić, że nauczyciel nie powinien ograniczać się do podawania gotowych instrukcji. Wręcz przeciwnie, jego rola to zachęcanie do pomysłowości oraz wspieranie procesu poszukiwania własnych rozwiązań. Poprzez stworzenie otoczenia, w którym uczniowie mogą swobodnie eksperymentować, nauczyciel wspiera kreatywność i samodzielność.
Obserwacja dziecka w trakcie procesu tworzenia staje się kluczowym elementem roli nauczyciela. Słuchanie i rejestrowanie słów dzieci pozwala na zrozumienie ich myśli, potrzeb i pomaga odkryć ich talenty. W ten sposób nauczyciel nie tylko przekazuje wiedzę, ale także wspiera rozwój indywidualnych zdolności uczniów. Rola nauczyciela to nieustanne inspirowanie i prowadzenie dzieci na drodze odkrywania własnego potencjału.

TWAL, czyli stemplowanie plastikową kartą to efektywna i kreatywna metoda wspierania rozwoju twórczości, wyobraźni, a przy okazji motoryki małej. Sprawne ruchy nadgarstka w połączeniu z dziecięcą fantazją to droga to kreacji wspaniałych, niecodziennych, prostych w formie, a bogatych w treść obrazów. 

Święta – TWALuj i pomaluj” to wzory – inspiracje do poprawiania i tworzenia obrazów o tematyce świątecznej. Choinki, szopki, śnieżynki w dwóch wersjach – z cieńszej i grubszej linii to doskonała zabawa dla młodszych i starszych przedszkolaków. Sprawdzą się również na świątecznych warsztatach z rodzicami. Zatem nie czekaj, TWALuj i pomaluj!

Karty można pobrać tutaj: KLIK



Co trzeba przygotować do stemplowania?

1) Kawałek kartonu - zalecamy przygotowanie kartoników o rozmiarach 8 cm na 5 cm, chociaż dostępne są również gotowe rozwiązania. Karton, będąc narażony na działanie farby, może się zmiękczać, dlatego zalecane jest regularne wymienianie kartoników w trakcie procesu twórczego. Alternatywą dla kartonu mogą być:
-- plastikowa karta, na przykład podarunkowa, lojalnościowa, biblioteczna,
-- wizytówka,
-- karta telefoniczna,
-- kalendarz listkowy.

2) Kartki papieru.

3) Farba oraz podstawki (np. papierowe talerze).

Na początku zaleca się użycie dużego formatu papieru, np. A3. Zgodnie z zasadami Cathy Topal, w technice tej dominować powinno stemplowanie jednym kolorem, a podstawka powinna umożliwić dziecku swobodne zamoczenie krawędzi kartonu w farbie.


Życzymy miłego świątecznego stemplowania! 









Czytaj dalej »

Wielka akcja - świąteczna inspiracja!

16 grudnia 2023

Dzisiaj chcemy podzielić się świątecznymi pomysłami na różne zabawy z dziećmi. Do wyboru, do koloru :) Być może znajdziesz tutaj aktywność, której jeszcze nie robiłaś ze swoimi przedszkolakami? Czego spróbujecie? Co wam się najbardziej podoba? Zobaczcie jak bawiliśmy się my! :) 







🎄    🎄    🎄






🎄    🎄    🎄



Pomysłami podzieliły się z nami Adrianna Polak,
Ewelina Ścibak oraz Aleksandra Sipta. 

Dziękujemy! 


🎄    🎄    🎄


Czytaj dalej »

Niech po prostu się bawią - czyli jak ukierunkować swobodną zabawę dzieci w ogrodzie przedszkolnym

21 listopada 2023

W otoczeniu mojego przedszkola jest wiele miejsc ciekawych pod względem przyrodniczym: parki, rzeka, skwery. Można zorganizować wycieczkę czy chociażby tylko krótki spacer, który daje przedszkolakom możliwość kontaktu z przyrodą. 

Jednym z atutów mojej placówki jest duży ogród, na którym znajduje się plac zabaw, ogród warzywny i kwiatowy. Rośnie tutaj także dużo drzew, więc można pokusić się o stwierdzenie, że posiadamy własny „przedszkolny park”. W naszym ogrodzie spędzamy dużo czasu, bawiąc się i ucząc. 

Wraz z moimi koleżankami zorganizowałyśmy na placu wiele miejsc sprzyjających rozwojowi dzieci, tak aby ich swobodna zabawa przy okazji  kształtowała ważne umiejętności i kompetencje.

Przez cały rok możemy obserwować zmiany zachodzące w przyrodzie. Jesienią zbieramy spadające liście, tworzymy z nich bukiety, prace plastyczne, lubimy usypywać z liści kopce albo po prostu wsłuchiwać się w ich szelest podczas brodzenia niczym w  złocistym morzu. O tak, takie zabawy dostarczają nam ogromną ilość sensorycznych doznań. 

Dziecięce zmysły są pobudzane na ścieżce sensorycznej, która jest wykonana z naturalnych materiałów o różnej fakturze. 
Czy jest na świecie dziecko, które nie lubi bawić się wodą? Może i jest, ale nie w naszym przedszkolu. Naszym przedszkolakom do pełni szczęścia niejednokrotnie wystarczy miska z wodą i kubeczki. 

Aby uatrakcyjnić „mokre zabawy” powstała  „przelewownia” - prosta konstrukcja z połączonych rur, rynien i lejków. Do tego zestawu dołożyliśmy stare, nieużywane garnki i miski. Podczas zabaw w „przelewowni” dzieci mają możliwość obserwowania, z jaką prędkością przemieszcza się ciecz, ile trzeba wlać kubków wody, aby zapełnić różne pojemniki. Zabawy z użyciem wody są niezwykle atrakcyjne, zawsze jest kolejka chętnych. Niejednokrotnie trzeba się nabiegać, by uzyskać oczekiwany efekt, aby przelać jak najwięcej wody z jak najmniejszymi jej stratami. Dzieci podczas takich zabaw uczą się współpracy i komunikacji.
„Ściana muzyczna” została wykonana niewielkim nakładem pieniężnym. Do jej stworzenia użyto materiałów z recyklingu - starej palety, nieużywanych już garnków, patelni, sitek czy ociekaczy na sztućce. Nasza ściana inspiruje do podejmowania muzycznych eksperymentów. Dzieci muszą pogłówkować, w jaki sposób wydobyć dźwięk, szukają w ogrodzie przedszkolnym materiałów, za pomocą których można zagrać. Każdy znaleziony patyk, łopatka do piasku czy metalowa łyżka wydobywają inne brzmienie ze starego rusztu czy patelni. 
Założenia pedagogiki freblowskiej, która przyświeca nam w codziennej pracy dydaktycznej, wskazują, że dzieci powinny eksperymentować, badać, doświadczać różnymi zmysłami otaczający nas świat, w tym krainę dźwięków. Nasza przedszkolna ściana muzyczna sprawia, że dzieci odkrywają brzmienie przedmiotów nieoczywistych, a zainspirowane swoimi doświadczeniami szukają nowych źródeł dźwięków na terenie całego placu zabaw.

Tworząc stałe kąciki aktywności dla dzieci nie zapomniałyśmy o umiejętnościach matematycznych. Przedszkolaki od zawsze liczą kasztany, porównują długości patyków czy szacują ciężar warzyw. Tym razem korzystając z promocji w popularnym dyskoncie stworzyłyśmy dla dzieci liczydła z makaronów do pływania. Takie nietypowe zastosowanie pociętych piankowych walców zainteresowało naszych wychowanków. Maluszki nazywały kolory, a średniaki i starszaki przeliczały, przesuwały krążki, porównywały ilości.   
Przedszkole freblowskie to nie tylko otwarte dzieci, wykwalifikowana kadra, to także bardzo świadomi rodzice, którzy wspomagają i inspirują naszą społeczność. W naszej placówce dzieci gotują, pieką i przygotowują niezwykłe potrawy w kuchni błotnej, która powstała z pomocą rodziców. Najbardziej twórcza, rozwijająca umiejętność planowania i organizowania pracy oraz dostarczająca wszelakich bodźców sensorycznych, to zabawa błotem czyli piaskiem, ziemią i wodą. Chwasty, trawa, kamyczki i odnalezione piórka stają się wyszukanymi przyprawami, a kreatywność dzieci, ich zaangażowanie, pomysły na sposoby podawania dań zdaje się być nieograniczona. Zabawa błotem jest najbardziej naturalną, a jednocześnie nade wszystko najbardziej uniwersalną wśród zabaw, która w jednym miejscu integruje 3-letnie maluszki z „zerówkowiczami”. Kuchnia błotna to także miejsce rozwijające motorykę małą, prawidłowy chwyt narzędzi pisarskich, kształtuje myślenie przyczynowo- skutkowe, a przede wszystkim daje radość.                                     
Na terenie naszego przedszkolnego ogrodu wydzieliłyśmy przestrzeń, którą nazywamy „freblówką”. Jest to kącik, w którym gromadzimy dary natury takie jak szyszki, kamyki, patyki, kasztany, różnego rodzaju drewienka czy korę drzew. Tutaj dzieci swobodnie manipulują zebranym materiałem przyrodniczym. Miejsce to przedszkolaki często traktują jak magazyn pełen skarbów, które wykorzystują do realizacji swoich twórczych pomysłów.
Bioróżnorodność jaka występuje w naszym ogrodzie, stwarza nam możliwość do obserwowania różnych gatunków zwierząt. Wczesnym rankiem odwiedzają nas zaprzyjaźnione wiewiórki. Zapewne dobrze im u nas, bo już kolejny sezon możemy podglądać te urocze zwierzaki, jak wesoło baraszkują, szukając żołędzi czy orzechów. Przedszkolaki mają możliwość dbać o zwierzęta. Jesienią zebrane liście wykorzystaliśmy do wymoszczenia domków dla jeży. Z pewnością w takich apartamentach naszym kolczastym przyjaciołom przyjemniej spędzało się zimę. W naszym ogrodzie pojawiły się hotele dla owadów, obok których znajdują się tablice informujące dzieci o ich mieszkańcach. Domki dla owadów znajdują się blisko kwietnej łąki oraz ogrodu warzywnego. W naszym ogrodzie znajdują się również budki lęgowe dla ptaków, domki dla nietoperzy, a w sezonie zimowym montujemy karmniki dla ptaków.
Przez cały sezon, przedszkolaki uprawiają ogród warzywny. Każda z grup ma swój kawałek ogródka. Staramy się, aby każda grupa co roku uprawiała inne warzywa, kwiaty, zioła czy krzewy owocowe. Dzieci mają możliwość obserwowania wzrostu roślin poczynając od nasionek czy cebulek aż do momentu, gdy rośliny wydają plon, czy to w postaci owoców czy też kwiatów. Zebrane uprawy wykorzystujemy podczas prac w kącikach gospodarczych. Robiliśmy min. kanapki z dodatkiem  sezonowych warzyw, kisiliśmy kapustę, tworzyliśmy kompozycje kwiatowe podczas zajęć florystycznych. 
Aranżując kolejne wolne miejsca w ogrodzie pamiętamy, by spełniały one nasze zamierzenia pedagogiczne, ukryte cele dydaktyczne, ale najważniejsza dla mnie i moich koleżanek jest radość przedszkolaków płynąca z odkrywania nowych możliwości przedszkolnego podwórka. Przyświeca nam bowiem zasada, że najbardziej efektywnie dzieci uczą się podczas zabawy.


Magdalena Gagoś
Nauczycielka Przedszkola nr 43 w Lublinie




Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia